Blog przeniesiony

Informuję, że od listopada 2014 niniejszy blog jest prowadzony na nowej stronie xjacek.bartymeusz.pl

niedziela, 18 września 2011

Mądrość, czyli jeszcze jedna myśl

Podzielę się jeszcze jedną myślą, która przyszła mi dziś do głowy, w nawiązaniu do Liturgii Słowa. Chociaż właśnie uświadomiłem sobie, że myślą o podobnym wydźwięku podzieliłem się już na tym blogu.

Dzisiejszą Ewangelię można opacznie zrozumieć, w stylu: „Po co się śpieszyć z nawróceniem się? Przecież do nieba pójdę, nawet, gdy się nawrócę w ostatniej godzinie życia”. Ale niestety jest tu wiele przewrotności. Ja jednak napiszę jeszcze bardziej przewrotnie „Po co się śpieszyć z nawróceniem się? Nie warto iść do nieba”. Oczywiście, ja się osobiście z tym cytatem nie zgadzam, ale po krótce napiszę, dlaczego uważam, że z pierwszego podejścia do drugiego niewielka droga. Jeśli niebo jest ogromnym skarbem, o który niemalże ludzie zabijają się przed śmiercią, to dlaczego ludzie w tej chwili nie chcą po ten skarb sięgnąć? I nie mówię tu, bynajmniej, o przyśpieszeniu śmierci, ale o życiu w bliskiej relacji z Bogiem, które jest przedsmakiem nieba. O ludziach, którzy przyjmują Ciało Chrystusa, Jezus mówi: „ma życie wieczne”, a nie tylko, że je będzie mieć. No, ale jeśli ludzie o to się nie starają, to znaczy, że są przekonani, że ten skarb, który możemy otrzymać, to jednak lipa. W takim przypadku rzeczywiście nie ma co się o to starać, a więc nie ma co iść do nieba. No chyba, że ci ludzie twierdzą, że uważają, że będą mądrzejsi na starość – no… tak rzeczywiście często bywa, ale dlaczego nie  zmądrzeć od razu, jak się ma do tego okazję? Czy dobrze się żyje z przekonaniem, że się jest niezbyt mądrym?

Mam nadzieję, Drogi Czytelniku, że jednak jesteś mądry tą Bożą mądrością i nie czekasz na starość, by zdobyć skarb, który chce Ci ofiarować Bóg – nie tylko w niebie, ale także już tu na ziemi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz