Blog przeniesiony

Informuję, że od listopada 2014 niniejszy blog jest prowadzony na nowej stronie xjacek.bartymeusz.pl

środa, 9 listopada 2011

Lądowanie Boeninga, a życie wieczne

Podobną treść do tego posta wczoraj napisałem w pewnym komentarzu, ale stwierdziłem, że może warto to umieścić na moim blogu.

Tydzień temu w Warszawie awaryjnie lądował Boeing. Nie otworzyło mu się podwozie. Niektórzy twierdzą, że problem był w wyciśniętym bezpieczniku, który nie pozwolił na elektryczne otworzenie podwozia. Jeśli jest to prawda, to w ten sposób wszelkie próby otworzenia podwozia okazały się daremne. I wprawdzie samolot dosyć bezpiecznie wylądował, to jednak takiej pewności nikt nie miał. Prawdopodobnie przez ten bezpiecznik.

Troszkę podobna sprawa jest z naszym życiem wiecznym. Jezus mówi, że życie wieczne ma ten, kto spożywa Jego Ciało. Życie bez łaski uświęcającej, to jak lot z wyciśniętym bezpiecznikiem w samolocie. Wszelkie nasze działania są daremne przed Bogiem, jeśli żyjemy z wyciśniętym bezpiecznikiem - czyli bez możliwości przyjęcia Komunii świętej. Nasze dobre czyny, po jednostronnym zerwaniu więzi z Bogiem, poprzez grzech, są niestety daremne. I chociaż może udać się bezpiecznie wylądować (czyli osiągnąć życie wieczne), to niestety takiej pewności mieć nie możemy. Nie możemy także liczyć, że te nasze czyny, w okresie życia w grzechu, będą policzone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz