Blog przeniesiony

Informuję, że od listopada 2014 niniejszy blog jest prowadzony na nowej stronie xjacek.bartymeusz.pl

niedziela, 20 listopada 2011

Homilia z 23.11.2008.

"Proszę księdza, piekła nie ma. A największym farmazonem, który głosi Kościół jest to, że człowiek może zostać opętany przez złego ducha". Te słowa usłyszałem w mijającym tygodniu od jednej z uczennic na lekcji religii. Wprawdzie nikt nam nie każe wierzyć w szatana, a wręcz przeciwnie – w Boga, to niewiara w istnienie diabła i piekła, przeczy słowom Jezusa z dzisiejszej Ewangelii. A zatem człowiek wierzący Chrystusowi powinien wierzyć także w istnienie złego ducha.

Niestety zaprzeczanie istnienia diabła źle świadczy o naszej wierze. Do tego, że musi istnieć Istota Najwyższa, którą uznajemy jako Boga, da się dojść na podstawie rozumu. Trudno zatem chrześcijaństwem nazwać tylko wiarę w istnienie Boga. Prawdziwa wiara musi przekładać się na "coś" więcej. Nasze wątpliwości co do istnienia piekła potwierdzają, że nie bardzo wierzymy Pismu Świętemu oraz niejako okazujemy się nie być lepszymi niż sam szatan. Święty Jakub pisze w swoim liście: "Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą" (Jk 2,19). Paradoksalnie może się okazać, że wiara złego ducha może nas wiele nauczyć. Rozmawiałem kiedyś z egzorcystą, który opowiadał, jak w trakcie egzorcyzmu człowiek opętany wił się po podłodze do czasu, gdy wszedł kapłan z Najświętszym Sakramentem. W tym momencie zły duch przemówił przez opętanego: "Nigdy się Tobie nie pokłonię". Jakże często my nie jesteśmy w stanie z wiarą uznać Boga w Eucharystii, a jakże wymowne uznanie świętości Boga pod postacią chleba, przez złego ducha. Kiedyś jedna kobieta będąca świadkiem egzorcyzmu stwierdziła, że w ciągu kilkudziesięciu minut przeżyła największe rekolekcje, widząc jak zaciekle szatan walczył, aby nie wyjść z człowieka pod wpływem modlitwy egzorcysty. 

Szatan naprawdę istnieje i prawdziwie człowiek może zostać przez niego opętany. Często jest to możliwe, gdy człowiek zwraca się ku mocom innym niż Bóg. Nie musi tu nawet chodzić o jakieś bezpośrednie zwracanie się ku księciu ciemności, ale np. poprzez szukanie wiedzy o przyszłości za pomocą wróżek, horoskopów, wahadełek. Przyczyną opętania bywa nieraz korzystanie z. tzw. medycyny naturalnej oraz przedmiotów, które sięgają po moc inną niż Boża, albo w sposób niezgodny z Bożymi przykazaniami. Sięgnięcie po rzeczy wykraczające ponad naturę, przeczy pierwszemu przykazaniu do takiego stopnia, że niemalże Panem przestaje być Jezus, a staje się nim zły duch. Bywa tak, że człowiek nie jest w stanie szczerze powiedzieć kluczowych dla naszej wiary słów "Jezus jest Panem" (Rz 10,9), albo uznać Jezusa Chrystusa za króla swojego, naszego narodu bądź całego wszechświata. 

Tajemnica dzisiejszego dnia jest bardzo niemiła dla szatana z dwóch powodów. Złemu duchowi bardzo zależy, aby ludzie przestali wierzyć w jego istnienie, a Jezus wyraźnie o tym w Ewangelii mówi. Szatan także bardzo nie chce uznać wyższości Jezusa nad sobą. Szatan – ojciec kłamstwa i pychy – był i będzie przy końcu świata kolejny raz pokonany przez Jezusa – pełnego prawdy, pokory i miłości. 

To właśnie te trzy cechy pomagają nam walczyć ze złym duchem i uniknąć kary piekła. W naszym życiu powinniśmy z pokorą szukać prawdy o sobie, a także prawdy, że tylko Jezus jest Panem i tylko On może nas zbawić. Potrzeba nam także Miłości – tej Bożej - pełnej miłosierdzia. Trzeba mieć świadomość, że nie możliwe byłoby nasze zbawienie, gdyby nie miłosierdzie Boże oraz Jego bezgraniczna i bezinteresowna miłość, aż po krzyż. Potrzebne jest nam Boże miłosierdzie. Jednakże nie możemy zapominać o jednej bardzo ważnej rzeczy – o słowach, które wypowiedział Jezus – "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią". Jeśli chcemy doświadczyć Bożego miłosierdzia i być zbawionymi, sami musimy okazywać innym miłosierdzie. To, o czym Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii, to nic innego, jak uczynki miłosierdzia. Musimy zatem pamiętać: Jeśli chcemy dostąpić zbawienia, nie da się tego osiągnąć, jeśli nie będziemy miłosierni względem naszych bliźnich, a także jeśli nie będziemy wierzyli w to wszystko, co mówi Pismo Święte oraz jeśli nasza wiara nie będzie przekładała się na konkretne działanie w życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz