Blog przeniesiony

Informuję, że od listopada 2014 niniejszy blog jest prowadzony na nowej stronie xjacek.bartymeusz.pl

sobota, 19 marca 2011

Rzecz dla prawdziwych facetów

Byłem naciskany na to, by coś napisać, więc spróbuję to zrobić. Kiedyś obiecałem, że będzie o facetach, którzy płaczą. To, co tu napiszę, uświadomiłem sobie jakiś czas temu po obejrzeniu filmu "Popiełuszko. Wolność jest w nas". 

W świecie lansowana jest moda na faceta, jako twardziela. Slogan "chłopaki nie płaczą", to nie tylko tytuł jednego z filmów, ale "prawda", z którą mało kto jest odważny podjąć polemikę. Rozumowanie wydaje się tu w miarę jasne - zdecydowana większość tak uważa, więc ja nie będę się wychylał, bo mnie uznają za mamisynka itp., albo wręcz za niepełnego faceta.

Jaki zatem powinien być taki stereotypowy facet, wg tych, którzy takie treści głoszą? Zapewne nieokazujący uczuć, niepłaczący, silny fizycznie, bardzo mocno zbudowany, niczego się nie obawiający, z super szybką bryką i dużą kasą na koncie. Do tego tak przystojny, albo przynajmniej dobrze ubrany i zadbany, że wszystkie kobiety oglądają się za nim.

Cóż.. nie jestem stereotypowym prawdziwym facetem.

We wspomnianym wyżej filmie można zobaczyć błogosławionego ks. Jerzego, który łamie się, przeżywa, nieraz płacze, zapewne także boi się śmierci. Ks. Jerzy też nie był stereotypowym prawdziwym mężczyzną.

Pojawia się jednak pytanie: Czy oby na pewno prawdziwy facet, to ten, którego przedstawiają stereotypy? Mówiąc o prawdziwym facecie nie można oderwać się od słowa PRAWDA. Człowiek prawdziwy, to ten, który żyje prawdziwie - nie udaje kogoś innego niż jest. Chociażby nie udaje, że nie ma emocji (bo jeśli nie ma żadnych emocji, to nie jest w ogóle człowiekiem).  Nie udaje, że nic nie przeżywa, chociaż tak jest w rzeczywistości. Prawdziwy człowiek nie udaje, że się nie smuci, lub, że nie płacze, gdy serce niemalże pęka ze smutku. Prawdziwy facet, to mężczyzna, który umie przyznać się do swoich słabości, który nie nosi maski, pod którą ukrywa swoje prawdziwe oblicze. Nie kompensuje swoich kompleksów przez szybkie samochody, czy ilość ładnych dziewczyn wokół siebie.

Dodatkowo jest jeszcze jeden aspekt tej całej prawdziwości. Jeśli Jezus mówi: "ja jestem drogą i PRAWDĄ i życiem", to prawdziwy facet, to ten, który żyje Jezusem. Jaki wniosek? Każdy może spróbować wyciągnąć. Ja poszedłem trochę dalej i stwierdziłem tak:

"KAPŁAŃSTWO, TO RZECZ DLA PRAWDZIWYCH FACETÓW"

Może jeszcze potrzeba mi czasu i łaski Bożej, ale myślę, że coraz bardziej zbliżam się do bycia prawdziwym facetem, a że niezgodnym ze stereotypami? Nie mój problem - a dokładniej (stając w prawdzie) - już nie.

1 komentarz:

  1. Dooooooooooooooobre :D Bardzo dobre nawet :D
    I powiem tak: kobiety potrzebują PRAWDZIWYCH facetów. Prawdziwych mężów, braci, ojców, księży... PRAWDZIWYCH :D

    OdpowiedzUsuń